Neville otoczył ramieniem Lily i pochylił się nad nią, by popatrzeć na jej twarz. Odwzajemniła spojrzenie. Wyglądało na to, że ich urocze interludium prywatności dobiegło na razie końca.

– Mamy przed sobą noc, ukochana – powiedział.

– Tak – odparła tęsknym głosem. – Mamy noc.

Odwrócili się ze śmiechem do służby, pozwalając, by przypuściła na nich kwietny atak.

Mary Balogh

  • 1
  • 56
  • 57
  • 58
  • 59
  • 60