– Proszę oskarżoną o podejście do stołu – wyrecytował z udaną powagą, ponieważ sala sądowa już opustoszała. Przypomniało to Pilar dawne czasy, kiedy spotykali się na tej sali jako przeciwnicy. Odkąd poznali się przed dziewiętnastu laty, przeżyli wspólnie wiele tragicznych, podniosłych lub po prostu ciekawych wydarzeń.
– Co oskarżona ma na swoją obronę? – żartował nadal w tym samym duchu. Rozśmieszyło to ją i od razu poczuła się młodziej.
– A choćby to, że do twarzy ci w todze! – Przeszła na lekki ton, co wywołało na jego twarzy łobuzerski uśmiech.
– Czyżbyś przyszła odwiedzić mnie w moich apartamentach?
– Może i tak, ale najpierw powiem ci coś takiego, że w życiu w to nie uwierzysz.
– Cóż takiego? Chcesz się przyznać do winy czy udzielić wyjaśnień?
– Jedno i drugie. Chcę ci wyznać coś szokującego, ale w sumie to dobra wiadomość.
– Niech zgadnę. Rozbiłaś samochód i usiłujesz mi wmówić, że właściwie dobrze się stało, bo to był już stary gruchot?
– Tym razem akurat nie, ale to świetny pomysł. Wykorzystam go, kiedy będę potrzebowała nowego wozu.
– No więc, co takiego zmalowałaś? – Ponieważ na sali rozpraw nie było nikogo oprócz nich, Brad poczuł nieprzepartą ochotę, aby właśnie w tej chwili przyciągnąć Pilar do siebie i po całować.
– Obawiam się, że nie zmalowałam tego sama, tylko przy twojej wydatnej pomocy.
Brad zmarszczył czoło, bo nie rozszyfrował tak zawoalowanej aluzji.
– Pewnie znowu oglądałeś świńskie filmy! – podpowiedziała mu, więc mógł już tylko się roześmiać.
– Co to właściwie ma znaczyć?
– To znaczy, panie sędzio, że bez żadnych nadzwyczajnych środków ani cudownych leków, bez niczyjej pomocy poza twoją… zaszłam w ciążę!
– Że co? – Spojrzał na nią, kompletnie oszołomiony. – To co słyszałeś.
Brad wyszedł zza stołu i wolnym krokiem podszedł do Pilar, niepewny, czy chciałby jeszcze raz przeżywać to samo, a równocześnie dziwnie szczęśliwy.
– Myślałem, że nie chcemy już więcej się w to pakować… – zaczął, spoglądając na nią z czułością.
– Ja też tak myślałam, ale widać tam na górze mieli wobec nas inne plany.
– A czy ty naprawdę tego chcesz? – spytał ostrożnie, bo za nic nie chciałby skazywać jej na ponowne cierpienia, gdyby sama sobie tego nie życzyła. Ona jednak patrzyła na niego zdecydowanym wzrokiem, bo po drodze zdążyła to wszystko przemyśleć.
– Pamiętasz, co powiedziała doktor Ward? Życie składa się z mieszanych uczuć. Tak, chcę tego!
Przymknęła oczy, nastawiając usta do pocałunku, który tym razem przeciągnął się ponad miarę. Przecież już dziewiętnaście lat temu Brad marzył, aby pocałować ją tak namiętnie tu, na tej sali sądowej, więc w końcu dopiął swego.
Danielle Steel
Danielle Steel jest pisarką, której książki czyta cały świat. Opublikowała ponad pięćdziesiąt powieści w nakładzie 300 milionów egzemplarzy. Każda z nich trafiła na listy bestsellerów. W Polsce ukazały się m.in. Tata, Kalejdoskop, Sekrety, Kochanie, Wszystko, co najlepsze. Żądza przygód. Zmiany, Album rodzinny, Dom Thurstonów, Gwiazda, Palomino, Pora namiętności. Przeprawy, Raz w życiu. Pięć dni w Paryżu. Skrzydła, Jak grom z nieba. Nadzieja, Rosyjska baletnica. Skok w nieznane. Wiele z nich zostało przeniesionych na ekran. Pomysły do swych powieści Danielle Steel czerpie z życia. Na kartach jej książek czytelniczki znajdują optymizm, wiarę w człowieka, bogactwo obserwacji psychologicznych, i to, co najcenniejsze – świat trwałych wartości.
"Łaska losu (Nadzieja)" отзывы
Отзывы читателей о книге "Łaska losu (Nadzieja)". Читайте комментарии и мнения людей о произведении.
Понравилась книга? Поделитесь впечатлениями - оставьте Ваш отзыв и расскажите о книге "Łaska losu (Nadzieja)" друзьям в соцсетях.