Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Ty

Pocałuj mnie gdzieś.

Mel


Do: John Trent ‹john.trent@thenychronicle.com›

Od: Genevieve Randolph Trent ‹grtrent@trentcapital.com›

Temat: Twój nowy bratanek

Najdroższy Johnie!

Może zainteresuje cię wiadomość, że twoja szwagierka dwa dni temu powiła czteroipółkilogramowego chłopca. Jego rodzice – moim zdaniem pochopnie – zdecydowali się ochrzcić syna imieniem John.

Wiedziałbyś już o tym, naturalnie, gdybyś raczył zadzwonić do kogokolwiek z rodziny. Rozumiem jednak, że nie możemy zbyt wiele oczekiwać od tak bardzo zajętego młodego człowieka. Matka i dziecko czują się dobrze. Nie można tego samego powiedzieć o twoim bracie, który został sam w domu z bliźniaczkami, podczas gdy Stacy przebywa w szpitalu. Może miałbyś ochotę zadzwonić do niego i zaoferować mu nieco braterskiego wsparcia.

Z poważaniem

Mim


Do: Jason Trent ‹jason.trent@trentcapital.com›

Od: John Trent ‹john.trent@thenychronicle.com›

Temat: Mój imiennik

Nie zasłużyłem na to. Naprawdę tak uważam. Jestem okropnym bratem i zawsze będę jeszcze bardziej okropnym wujem dla tego dzieciaka. W głowie mi się nie mieści, że przeoczyłem całą sprawę. W każdym razie, moje gratulacje. Cztery i pół kilo? Nic dziwnego, że Stacy tak dziwaczyła pod sam koniec. Przeznaczona dla niej mała paczuszka od Harry’ego Winstona już jest w drodze. Chociaż w ten sposób mogę się odwdzięczyć za wszystkie rady, których mi udzieliła w ostatnich kilku miesiącach.

Oczywiście, nie zdało się to na wiele. I tak udało mi się schrzanić wszystko i do reszty. Miałeś rację, żadna kobieta nie będzie na tyle wyrozumiała, żeby coś podobnego wybaczyć. Ona nawet nie chce ze mną rozmawiać. Poszedłem do niej do redakcji. To była katastrofa. Jej były chłopak, idiota, usiłował odgrywać bohatera, a ja go znokautowałem. Teraz pozywa mnie do sądu. Usiłowałem wręczyć jej pierścionek, a ona rzuciła mi go w twarz, nawet nie otwierając pudełka.

To jeszcze nawet nie jest najgorsze. Kazała wymienić zamki do mieszkania pani Friedlander. Mogłem dostać się z powrotem do budynku, żeby odebrać swoje rzeczy, wyłącznie pod eskortą dozorcy – który mi współczuje, ale oświadczył, że skoro w istocie nie jestem spokrewniony z właścicielką mieszkania, nie może wydać mi klucza.

No więc znów jestem w swoim własnym mieszkaniu i teraz nawet jej nie widuję. Nie wiem, co ona robi ani z kim. Pewnie mógłbym wystawać pod jej domem i łapać ją, kiedy wychodzi na spacer z psem czy idzie do pracy, czy cokolwiek, ale co ja jej powiem? Co mogę jej powiedzieć?

No cóż, przykro mi przez to wszystko. Nie miałem zamiaru martwić cię w tej szczęśliwej godzinie. Moje gratulacje i przekaż Johnowi juniorowi dużego całusa ode mnie. Przyjdę odwiedzić go w ten weekend. Nie wydaje mi się, żebym miał jakieś inne plany.

John


Do: John Trent ‹john.trent@thenychronicle.com›

Od: Jason Trent ‹jason.trent@trentcapital.com›

Temat: Pierścionek?

Jaki pierścionek?

Ja powiedziałem: kolczyki. Kup jej kolczyki. Nie pierścionek. O jakim pierścionku ty mówisz?

Jason


Do: Jason Trent ‹jason.trent@trentcapital.com›

Od: John Trent ‹John.trent@thenychronicle.com›

Temat: Pierścionek

Wiem, że powiedziałeś: kolczyki. Ale ja kupiłem jej pierścionek. Zaręczynowy pierścionek.

I nie, to nie byłaby powtórka z Vegas. Przez ostatnie trzy miesiące nie byłem non stop pijany. Mocno wierzę, że ta kobieta, spośród wszystkich kobiet, które znam, jest tą jedną jedyną, z którą chcę spędzić resztę życia.

W Vermont miałem zamiar powiedzieć jej prawdę, a potem się oświadczyć.

Tylko że ten bydlak Friedlander musiał wszystko spieprzyć. Teraz ona nie odpowiada na moje telefony, nie otwiera drzwi ani nie odpisuje na maile. Moje życie się skończyło.

John


Do: John Trent ‹john.trent@thenychronicle.com›

Od: Jason Trent ‹jason.trent@trentcapital.com›

Temat: Mój Boże

Zostawiam cię samego na tydzień, a tobie udaje się zrobić ze swojego życia piekło. Jak to możliwe? No dobra, spotkajmy się jutro na lunchu w moim biurze. We dwóch powinniśmy wpaść na jakiś pomysł. Poradzimy sobie. Hej, jesteśmy w końcu Trentami, nie?

Jason


Do: Sebastian Leandro ‹sleandro@hotphotos.com›

Od: Max Friedlander ‹fotograf@stopthepresses.com›

Temat: Słuchaj, facet

Nie odzywasz się do mnie od tygodni. Znalazłeś coś dla mnie?


Nie próbuj mnie łapać w Key West. Wracam do Nowego Jorku. Możesz się ze mną skontaktować w mieszkaniu mojej ciotki. Znasz numer. Zatrzymam się tam, dopóki znów nie stanę na nogi. Czemu nie? Jest jasne jak słońce, że ona nie będzie już z tego mieszkania korzystać.

Max


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: George Sanchez ‹george.sanchez@thenyjournal.com›

Temat: Zdaję sobie sprawę, że…

…jesteś pogrążona w żałobie po nikczemnej zdradzie swojego chłopaka i tak dalej, ale czy masz zamiar oddać kolumnę do jutrzejszego wydania, czy nie? Może myślisz sobie, że powinniśmy po prostu wydrukować puste miejsce z napisem: PRECZ z MĘŻCZYZNAMI na środku. Wtedy na pewno wyglądalibyśmy profesjonalnie, hę? Wtedy na pewno pobilibyśmy „Chronicie” na głowę. Cały nakład rozszedłby się raz-dwa, dobrze mówię?

DAWAJ MI TU TĘ KOLUMNĘ!!!

George


Do: George Sanchez ‹george.sanchez@thenyjournal.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Uspokój się, George

Przestałam już tę kolumnę na dół do składu parę godzin temu, nie chciałam zawracać ci głowy. Wrzeszczałeś akurat na Dolly, że nie skończyła artykułu, a potem wymyślaliście ten tytuł: Christina Aguilera – niewinna ofiara czy sprzedajna istota bez duszy? Dla twojej rozrywki załączam kopię jutrzejszej strony dziesiątej.

A gdybyś zamierzał osobiście wstrzymać druk, ten tekst i tak pójdzie, bo otrzymał osobistą aprobatę samego Petera Hargrave’a. Siedział tu i czekał na Dolly, więc dałam mu tekst do przejrzenia. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz.

MIŁEJ ZABAWY

Mel


Załącznik: (strona dziesiąta, wydanie 3784, objętość 234, na pierwszą rano, KTO CHCE POŚLUBIĆ MILIONERA, znak zapytania, Mel Fuller, zdjęcia: 1) zdjęcie Viviki, 2) zdjęcie budynku Trent Capital Management, oba w archiwach)


KTO CHCE POŚLUBIĆ MILIONERA?

Znudziło wam się patrzeć jak pięć do dziesięciu procent waszej ciężko zarobionej gotówki znika co miesiąc w Urzędzie Skarbowym? Dziewczyny! Spróbujcie zgromadzić kapitał w tradycyjny sposób. Po świecie chodzi kawaler do wzięcia, któremu znudziło się już wolne życie. Uwaga, milioner aktywnie poszukuje panny młodej!

Tak właśnie, słyszycie o tym od nas z pierwszej ręki. „New York Journal” dowiedział się właśnie, że John Randolph Trent. wnuk nieżyjącego już Harolda Sinclaira Trenta, założyciela firmy Trent Capital Management, jednej z najstarszych i najbardziej poważanych firm brokerskich w Nowym Jorku, postanowił wreszcie dać się złapać. Jedyny problem? Wygląda na to, że nie może znaleźć właściwej kandydatki na żonę.

– Jestem zmęczony umawianiem się z modelkami i gwiazdkami filmowymi, które interesują się wyłącznie moim majątkiem – słyszano, jak pan Trent zwierzył się przyjacielowi.

– Szukam kobiety z charakterem i niebanalną osobowością, zwyczajnej kobiety, która nie mieszka w Beverly Hills. Bardzo chciałbym ożenić się z dziewczyną, powiedzmy, ze Staten Island.

Z tego powodu trzydziestopięcioletni dziedzic majątku, obliczanego po śmierci jego dziadka na prawie dwadzieścia milionów dolarów będzie przeprowadzał rozmowy z potencjalnymi kandydatkami na towarzyszkę życia w swoim biurze w redakcji „New York Chronicle” dziś od godziny 9.00 rano. Kiedy wywiady się zakończą?

– Wtedy, kiedy znajdę narzeczoną – oświadczył pan Trent.

Dziewczyny, ruszajcie na róg Pięćdziesiątej Trzeciej i Madison. Nie zwlekajcie, bo książę jeszcze gotów zamienić się w żabę i wskoczyć do bajora!


ŚLUBNE DZWONY DLA SUPERWOMAN

Tymczasem inny nowojorski kawaler nie skarży się na podobne kłopoty ze znalezieniem pani swego serca. Max Friedlander (35), który jest autorem zeszłorocznych gorących zdjęć dla edycji „Sports Illustrated” z kostiumami kąpielowymi, ostatnio zwierzył się przyjaciołom z utrzymywanych w tajemnicy zaręczyn z supermodelką Vivicą, 22.

Vivica, której wspaniała sylwetka rozświetlała okładki „Vogue’a” i „Harper’s Bazaar” jest najlepiej znana ze zdjęć do reklam najnowszego modela biustonosza Wonder Bra w ostatnim wiosennym katalogu Victoria’s Secret. Oto, S co mówi pan Friedlander na temat zbliżającego się ślubu:

– Nie mógłbym być szczęśliwszy. Czuję, że wreszcie dojrzałem do ustatkowania się i założenia rodziny. Vivica będzie idealną żoną i matką.

Niestety, nie zdołaliśmy skontaktować się z Vivicą. Poprosiliśmy jednak o komentarz jej agenta prasowego. Nieoficjalnie powiedział nam, że ślub jest planowany w okresie i świąt Bożego Narodzenia.


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: George Sanchez ‹george.sanchez@thenyjournal.com›

Temat: Twoje zatrudnienie w tej firmie

Natychmiast po przyjściu do redakcji zameldujesz się u mnie w biurze. Przygotuj się do udzielenia mi odpowiedzi, w około stu słowach, na pytanie, dlaczego nie miałbym cię wywalić z pracy.

George


Do: Peter Hargrave ‹peter.hargrave@thenyjournal.com›

Od: Ruch Uliczny ‹yourcommute@newyorktravel.com›

Temat: Korek na rogu Pięćdziesiątej Trzeciej i Madison

Nowojorczycy podróżujący koleją nie powinni mieć dzisiaj problemów z dotarciem do pracy. Jednak jeśli idzie o was wszystkich, wojownicy szos, to już zupełnie inna historia. Dzięki artykułowi, który ukazał się na stronie dziesiątej dzisiejszego wydania „New York Journal”, Madison Avenue od Pięćdziesiątej Pierwszej do mniej więcej Pięćdziesiątej Dziewiątej ulicy została praktycznie wyłączona z ruchu ze względu na kolejki kobiet chętnych do poddania się wywiadowi przeprowadzanemu przez milionera i kawalera do wzięcia, Johna Trenta. Policja usilnie zachęca kierowców do korzystania z objazdów na wszystkich trasach obejmujących ten obszar i zaleca w miarę możliwości omijanie śródmieścia.