Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Gdzie byłam

Dobrze już, dobrze. Powinnam była zadzwonić. To był jeden wielki koszmar. Ale posłuchaj mnie teraz. Nigdy mi nie uwierzysz.

Aaron zdradził mnie w Kabulu.

Tak właśnie. I nigdy nie zgadniesz z kim. Serio. Spróbuj tylko. Nigdy ci się nie uda.

No dobra, powiem ci. Z Barbarą Bellerieve. Tak, tak. Dobrze widzisz: z Barbarą Bellerieve, znaną redaktorką działu zagranicznego ABC News, a ostatnio również prezenterką telewizyjnego programu informacyjnego Dwadzieścia Cztery/Siedem, którą w zeszłym miesiącu magazyn „People” umieścił na swojej liście pięćdziesięciu najpiękniejszych ludzi na świecie. Uwierzyłabyś, że ona przespała się z AARONEM??? Przecież mogłaby mieć George’a Clooneya, na litość boską. Czego mogła szukać u AARONA???

Nie żebym niczego nie podejrzewała. Zawsze uważałam, że opowieści, które przesyłał mi maiłem przez cały tamten miesiąc, kiedy robił korespondencje z Kabulu, były okropnie mętne. Wiesz, jak to odkryłam? Wiesz? On mi POWIEDZIAŁ. Poczuł, że „dojrzał do kolejnego poziomu intymności” w swoim związku ze mną (zgadnij, co to za poziom – do trzech razy sztuka), i poczuł, że w tym celu musi „zrzucić kamień z serca”. Mówi, że odkąd to się stało, „zżerało go poczucie winy” i że „to było coś zupełnie bez znaczenia”.

Boże, co za dupek. Nie wierzę, że straciłam na niego trzy miesiące życia.

Czy na świecie nie ma już przyzwoitych facetów? To znaczy, oprócz Toniego. Przysięgam, Nadine, twój chłopak to ostatni porządny mężczyzna na tej ziemi. Ostatni! Trzymaj się go i nigdy nie wypuszczaj z rąk, bo mówię ci, tam, na zewnątrz, jest istna dżungla.

Mel

PS Nie mogę iść dzisiaj na lunch. Muszę wracać do domu i wyprowadzić psa sąsiadki. Nie pytaj o co chodzi; to długa historia.


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: Ten palant

Słuchaj, facet zrobił ci przysługę. Bądź szczera, Mel. Naprawdę wyobrażałaś sobie wspólną przyszłość dla was dwojga? Do licha ciężkiego, przecież on PALI FAJKĘ. A ta cała muzyka klasyczna? Co on sobie wyobraża, że kim niby jest? Haroldem Bloomem?

Nie. Jest dziennikarzem, jak my wszyscy. Daleko mu do tworzenia literatury pięknej. Więc, po diabła ustawił popiersie Williama Szekspira na swoim monitorze? Ten facet to nadęty hipokryta i ty o tym wiesz, Mel. To dlatego, mimo że spotykaliście się przez trzy miesiące, nigdy się z nim nie przespałaś. Zgadza się?

Nadine;-)


Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Ten palant

Nigdy się z nim nie przespałam, bo ma kozią bródkę. Nie mogłam przespać się z kimś, kto wygląda jak Robin Hood.


Nawet nie pragnął mnie na tyle, żeby ją zgolić.

Co jest ze mną nie tak, Nadine? Czy dla mnie naprawdę nie warto się golić?

Mel


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: Ten palant

Tylko nie zaczynaj użalać się nad sobą, Mel. Wiesz, że jesteś świetna. Facet najwyraźniej cierpi na jakieś zaburzenia psychiczne. Powinnyśmy go rzucić na pożarcie Amy Jenkins. Dlaczego nie możesz dzisiaj iść na lunch? I nie martw się, nie planowałam wycieczki do Burger Heaven. Jeśli w dwa miesiące nie schudnę do rozmiaru dwanaście, odwołam ślub. Wszystkie dziewczyny w naszej rodzinie wkładały z tej okazji suknię ślubną mojej mamy. Nie będę pierwszą z rodziny Wilcocków, która poleci po suknię do Klinefeld’s.

Nadine:-)


Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Lunch

Nie mogę iść na lunch. Muszę wracać do domu i wyprowadzić na spacer psa pani Friedlander. Słyszałaś ostatnie wiadomości? Chris Noth i Winona. Nie żartuję. Widziano, jak się całowali przed Crunch Fitness Center na Lafayette Street.

Jak ona może być tak ślepa? Nie widzi, że on się dla niej zupełnie nie nadaje? Popatrz tylko, jak potraktował biedną Sarah Jessicę Parker w Seksie w wielkim mieście.

Mel


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: Test na kontakt z rzeczywistością

Mel, strasznie mi przykro, że właśnie ja muszę ci to uświadomić, ale Seks w wielkim mieście to serial oparty na fikcji literackiej, a nie dokument. Słyszałaś może już przedtem o istnieniu takich filmów telewizyjnych? Tak, one są w całości zmyślone. To, co się w nich dzieje, w żaden sposób nie odzwierciedla prawdziwego życia. Na przykład w rzeczywistości Sarah Jessica Parker jest żoną Matthew Brodericka, więc cokolwiek postać grana w filmie przez Chrisa Notha zrobiła jej postaci, nie zdarzyło się naprawdę.

Innymi słowy, uważam, że powinnaś w mniejszym stopniu zajmować się Winoną, a w większym sobą. To tylko moja opinia, oczywiście.

Nadine


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: Tim Grabowski ‹timothy.grabowski@thenyjournal.com›

Temat: POUFNE

Dobra, dziewczyny, lepiej sobie usiądźcie. Mam informacje, o które prosiłyście, to znaczy podwyżki pensji na przyszły rok. To nie było łatwe.

Jeżeli komukolwiek zdradzicie, skąd to wiecie, oskarżę was o uzależnienie od hazardu i zostaniecie zmuszone do udziału w Programie Pomocy Pracowniczej, nim zdążycie mrugnąć okiem. No to jedziemy:


Nazwisko: Stanowisko: Pensja:

Peter Hargrave Redaktor Naczelny $ 120 000

George Sanchez Zastępca Red. Nacz $ 85 000

Dolly Vargas Redaktor Działu Rozrywki $ 75 000

Aaron Spender Redaktor Działu Zagranicznego $ 75 000

Nadine Wilcock Redaktor Działu Kulinarnego $ 45 000

Melissa Fuller Redaktor Strony Dziesiątej $ 45 000

Amy Jenkins Administrator, Dział Kadr $ 45 000

Czytajcie i płaczcie, dziewczyny.

Timothy Grabowski

Informatyk

„New York Journal”


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: POUFNE

W głowie mi się nie mieści, że Amy Jenkins zarabia tyle samo co my. Co ona niby robi takiego? Przez cały dzień siedzi sobie i wysłuchuje, jak ludzie marudzą na temat swojego planu opieki dentystycznej. Litości.

Zdziwiła mnie Dolly. Myślałam, że dostaje więcej. No bo niby skąd ona bierze kasę na apaszki Hermesa, mając głupie siedemdziesiąt pięć tysięcy rocznie?

Nadine;-)


Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: POUFNE

Ty chyba żartujesz! Doiły pochodzi z bogatej rodziny. Nigdy nie słyszałaś, jak mówiła, że kiedyś wszystkie letnie wakacje spędzała w Newport?

Miałam zamiar zaprosić Aarona na przeprosinowego drinka po pracy – NIE po to, żeby się z nim znów pogodzić, tylko żeby wreszcie przestał męczyć ludzi Wagnerem – ale teraz, kiedy wiem, o ile więcej ode mnie zarabia, nie chcę nawet na niego patrzeć. WIEM, że piszę lepiej niż on. Więc za co Aaron dostaje

siedemdziesiąt pięć tysięcy dolarów rocznie, podczas gdy ja utkwiłam na czterdziestu pięciu tysiącach, opisując pokazy mody i premiery filmowe?

Mel


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: POUFNE

Hm, bo jesteś w tym dobra? To znaczy w relacjonowaniu pokazów mody i premier filmowych.

Nadine;-)

PS Muszę opisać tę nową restaurację na Mott, gdzie dają kaczkę po pekińsku. Chodź ze mną.


Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: Mel Fuiler ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Lunch

Nie mogę. Wiesz, że nie mogę. Muszę wyprowadzić psa na spacer.

Mel


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: Lunch i ten pies

Okay, jak długo to potrwa? To znaczy, ty i ten pies? Przecież nie mogę codziennie chodzić sama na lunch. Kto mnie powstrzyma przed zamawianiem zapiekanki z podwójnym cheddarem? Mówię serio. Ta wymówka z psem na mnie nie podziała.

Nadine


Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Temat: Lunch i ten pies

Nadine, co ja mam niby zrobić? Pozwolić, żeby to biedne stworzenie siedziało zamknięte przez cały dzień? Aż mu pęcherz pęknie? Wiem, że nie jesteś miłośniczką psów, ale miejże odrobinę współczucia. To potrwa tylko trochę, póki pani Friedlander nie poczuje się lepiej.

Mel

PS Właśnie przyszło: Harrison Ford i jego żona. Znów się pogodzili. Przysięgam.

Cieszę się ze względu na ich dzieci, wiesz? Bo tylko one tu się liczą.


Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›

Temat: To potrwa tylko trochę, póki pani Friedlander nie poczuje się lepiej

A kiedy TO nastąpi? Ziemia do Mel. Obudź się, Mel. Ta kobieta leży w ŚPIĄCZCE. Myślę, że trzeba załatwić jakieś alternatywne rozwiązanie dla potrzeb jej zwierząt domowych. Jesteś zwyczajnym PODNÓŻKIEM. Kobieta w ŚPIĄCZCE używa cię w charakterze PODNÓŻKA.

Przecież ona musi mieć jakichś krewnych, Mel. ZNAJDŹ ICH. A poza tym, ludzie nie powinni trzymać dogów niemieckich w mieście. To okrutne.

Nadine:-(

PS Jesteś chyba jedyną osobą, którą jeszcze obchodzi, czy Harrison Ford i jego żona dojdą do porozumienia. Daj sobie spokój, dziewczyno.


Do; Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›

Od: Don i Beverly Fuller ‹DonBev@dnr.com›

Temat; Debbie Phillips

Melisso, kochanie, tu mama. Patrz, twój tata i ja mamy maiła! Czy to nie wspaniałe? Teraz mogę do ciebie pisać, a ty może raz na odmianę mi odpowiesz! Oczywiście, tylko żartuję, złotko.